Na Ukrainie wzmaga się oszczercza kampania przeciwko abp. Mokrzyckiemu
Ks. abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski kolejny już raz został na Ukrainie zaatakowany. O kampanii pomówień oraz zniesławień wymierzonych w hierarchę mówił na antenie Radia Maryja prof. Włodzimierz Osadczy, dyrektor Ośrodka Badań Wschodnioeuropejskich – Centrum Ucrainicum KUL.
Gość Radia Maryja poinformował w programie „Aktualności dnia”, że do ataków na lwowskiego metropolitę włączają się osoby związane z Kościołem greckokatolickim.
– Przeżywamy obecnie ciężki okres. Ciężkim atakom został poddany ks. abp Mieczysław Mokrzycki. Stało się to po publikacjach wypowiedzi ks. Arcybiskupa, który stał się osobą dość popularną w Polsce z racji ukazania się książki pt. „Sekretarz dwóch papieży”. (…) W sposób perfidny zostały zmanipulowane słowa ks. Arcybiskupa i została wszczęta kampania pomówień oraz zniesławień hierarchy. Niestety nabiera ona siły. Włączają się w to ludzie związani z Kościołem greckokatolickim. Kolejne szkalujące artykuły ukazują się spod piór kapłanów greckokatolickich – powiedział dyrektor Ośrodka Badań Wschodnioeuropejskich – Centrum Ucrainicum KUL.
Zdaniem prof. Osadczego jest to niepokojąca sytuacja.
– To już kolejny atak na osobę ks. abp. Mokrzyckiego. Jest to jeden z niewielu pasterzy, który potrafi w sposób zdecydowany zająć stanowisko w trudnych kwestiach. Przede wszystkim jest to pasterz, który z całą stanowczością przedstawia sytuację Kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie – podkreślił historyk.
Ks. abp Mokrzycki przedstawia sytuację w kategoriach bardzo dramatycznych – podkreślał gość programu „Aktualności dnia”.
– Kościół na Ukrainie do dnia dzisiejszego jest represjonowany i prześladowany z racji na niezwrócony majątek oraz zagarnięte kościoły. (…) Niestety stroną, która zagarnęła większą część majątków Kościoła rzymskokatolickiego, jest Kościół greckokatolicki. Jak przypomina ks. abp Mokrzycki, ponad 126 kościołów rzymskokatolickich zostało bezprawnie zajętych przez Kościół greckokatolicki – zaznaczył prof. Osadczy.
Źródło: radiomaryja.pl
Danka
Mokrzycki był osobistym sekretarzem papieży Jana Pawła II i Benedykta XVI. Jest człowiekiem niezwykle kompetentnym i pełnym pokory – hasło jego posługi biskupiej to właśnie „Humilitas” czyli Pokora. Mężnie walczy o prawdę, nie poddaje się brutalnym atakom I naciskom ze strony środowisk banderowskich. Na pewno wytrzyma ten trudny czas.
fragment wypowiedzi abp Mokrzyckiego
„Na narodzie ukraińskim nadal ciąży grzech ludobójstwa, do którego trudno mu się do tej pory przyznać i z którego trudno się oczyścić, choć było kilka prób takich postaw, m.in. z okazji 70. rocznicy wydarzeń na Wołyniu. Przykładem tego był wspólny komunikat Konferencji Episkopatu Polski, wydany z Synodem Kościoła Greckokatolickiego, i Konferencji Episkopatu Ukrainy Obrządku Łacińskiego. Niestety, nie został on odczytany na Ukrainie. Wyrażam przekonanie, że dopóki ten naród nie wyzna swej winy, nie stanie w prawdzie i nie oczyści się z tego grzechu, nie będzie mógł cieszyć się błogosławieństwem.”
Janusz
Prawda jest oczyszczająca, a Ukraińcy niestety kurczowo trzymają się kłamstwa historycznego, maniakalnie uprawiając kult ludzi mających na rękach krew polskich sąsiadów…
karol
Ksiądz arcybiskup Mokrzycki potrafi i ma odwagę mówić prawdę o rzezi wołyńskiej dokonanej przez Ukraińców, a już to wystarczy by poddać go brutalnym atakom, pomówieniom, zniesławieniom. Lobby pro-ukraińskie, ale też pro-banderowskie, jest silne także w Polsce. Poprawność polityczna zaślepia wielu publicystów i polityków tak zwanego głównego nurtu. Każde słowo prawdy o ludobójstwie wołyńskim od razu wywołuje furię i ataki.