Protest w sprawie beatyfikacji arcybiskupa greckokatolickiego Andrzeja Szeptyckiego, hitlerowskiego kolaboranta
Jeżeli ktoś z Państwa chce się dołączyć do sygnatariuszy, to proszę na e-mail tadeusz@isakowicz.pl przesłać swoje imię i nazwisko oraz nazwę miejscowości (ewentualnie funkcję lub zawód).
Uwaga – zbiórka przedłużona! Podpisy zbieramy cały czas.
***
Wrocław – Lublin – Kraków – Warszawa – Przemyśl – Zielona Góra, 14 lutego 2019 r.
Jego Ekscelencja
Arcybiskup Salvatore Pennacchio
Nuncjusz Papieski w Polsce
Protest w sprawie beatyfikacji arcybiskupa greckokatolickiego Andrzeja Szeptyckiego, hitlerowskiego kolaboranta
Ekscelencjo!
Przewielebny Księże Arcybiskupie!
W ostatnim czasie Stolica Apostolska podjęła kolejne kroki w celu ogłoszenia arcybiskupa greckokatolickiego Andrzeja Szeptyckiego (ur. w 1865 r. – zm. w 1944 r.) błogosławionym Kościoła Katolickiego.
Przeciwko tym działaniom, jako wierni Kościoła rzymskokatolickiego oraz jako przedstawiciele środowisk i organizacji skupiających krewnych ofiar Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, Ukraińskiej Powstańczej Armii i SS Galizien, jesteśmy zmuszeni stanowczo zaprotestować.
Na podstawie faktów historycznych uważamy, że arcybiskup Andrzej Szeptycki, metropolita lwowski obrządku greckokatolickiego (ur. w 1865 r. – zm. w 1944 r.), pomimo swoich zasług dla życia religijnego, nie godzien być wyniesionym do chwały ołtarzy. Zaangażowany w politykę i konflikty narodowościowe popełnił bowiem wiele błędów, krzywdząc tak naród polski, jak i wiernych Kościoła rzymskokatolickiego.
W 1918 roku arcybiskup opowiedział się przeciwko odradzającej się Rzeczypospolitej Polskiej. W latach następnych, w czasie swoich podróży zagranicznych szkodził sprawom polskim. Równocześnie był spolegliwy wobec budzącego się nacjonalizmu ukraińskiego, wzorowanego na niemieckim nazizmie. Przy jego milczącej akceptacji wielu duchownych z jego archidiecezji zaangażowało się w działania antypolskie i antysemickie.
Z kolei 30 czerwca 1941 r., po wkroczeniu wojsk niemieckich do Lwowa, wydał on odezwę do narodu ukraińskiego, w której wezwał do wsparcia Adolfa Hitlera i Trzeciej Rzeszy. Nakazał też modlitwy w cerkwiach greckokatolickich za pomyślność Wehrmachtu oraz wysłał gratulacje do Hitlera z okazji zdobycia i okupacji Kijowa.
W 1943 roku poparł tworzenie się Dywizji SS „Galizien”. Wyraził zgodę na odprawienia mszy św. za jej pomyślność oraz oddelegował kapelanów do tej zbrodniczej formacji. Nie reagował też, gdy inni jego księża angażowali się czynnie w bandyckie napady na polskie wioski oraz w inne ludobójcze działania Ukraińskiej Powstańczej Armii. Żaden z tych księży-renegatów nie został przez niego suspendowany.
W 1944 roku wobec przegranej Niemiec arcybiskup Szeptycki poparł z kolei Józefa Stalina, krwawego przywódcę Związku Radzieckiego. Do końca swych dni był zawsze nastawiony wrogo do Polaków.
Dziwimy się ogromnie, że Stolica Apostolska, ogłaszając „heroiczność cnót” Andrzeja Szeptyckiego, nie zadała sobie trudu, aby wysłuchać świadków wydarzeń oraz rodzin ofiar UPA i SS Galizien. Nie zbadała także wszystkich dokumentów, przechowywanych w archiwach, oraz nie zapoznała się z opracowaniami naukowymi wybitnych specjalistów, w tym z pracami księży profesorów Józefa Wołczańskiego i Józefa Mareckiego z Papieskiego Uniwersytetu Jana Pawła II w Krakowie, pani Ewy Siemaszko, Kustosza Pamięci Narodowej, oraz dr Lucyny Kulińskiej, prof. dr hab. Bogumiła Grotta i dr hab. Andrzeja Zięby z Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. dr hab. Czesława Partacza, dr hab. Bogusława Pazia, profesora Uniwersytetu Wrocławskiego i dr hab. Leszka Jazownika, profesora Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Ekscelencjo! Przewielebny Księże Arcybiskupie!
Opisywana beatyfikacja jest przygotowywana pomimo sprzeciwu Sługi Bożego Księdza Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który protestował przeciwko niej w 1958 i 1962 roku. Także pomimo krytycznych opinii o działalności arcybiskupa Szeptyckiego, wyrażonych w dziele „Dwa królestwa” przez innego greckokatolickiego hierarchę, Błogosławionego Biskupa Grzegorza Chomyszyna ze Stanisławowa.
Beatyfikacja ta będzie niewątpliwie wielkim zgorszeniem oraz przyczyni się do rozłamu tak pomiędzy wiernymi dwóch obrządków katolickich, jak i pomiędzy Ukraińcami a Polakami oraz innymi narodami, które ucierpiały od nacjonalizmu ukraińskiego. Ukazały to już dwie kolejne manifestacje przeciwko umieszczeniu tablicy ku czci Szeptyckiego na Uniwersytecie Wrocławskim.
Ekscelencjo! Przewielebny Księże Arcybiskupie!
Gorąco apelujemy, aby Stolica Apostolska nie uległa prowokacji przygotowanej przez ukraińskie środowiska dążące do heroizacji zbrodniarzy z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii oraz Dywizji SS „Galizien”.
Beatyfikacja duchowego patrona tych zbrodniczych organizacji stanie się narzędziem realizacji zapotrzebowania politycznego ukraińskich szowinistów na usprawiedliwianie ludobójstwa dokonanego w czasie II wojny światowej na Polakach, Żydach, Ormianach, Czechach i przedstawicielach innych mniejszości narodowych zamieszkujących ówczesne terytorium II Rzeczypospolitej Polskiej. Służyć także będzie legitymizowaniu działalności współczesnych apologetów Dmytra Doncowa, Stepana Bandery, Romana Szuchewycza czy Dmytra Klaczkiwskiego.
Kościół katolicki nie powinien wspierać odradzania się ideologii nazistowskiej na Ukrainie. Powinien stanąć po stronie ofiar, a nie katów.
Oczekujemy beatyfikacji około 200 katolickich księży, zakonników i zakonnic pomordowanych na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej, a nie kolaboranta Hitlera.
Z wyrazami poważania. Szczęść Boże!
Źródło i więcej informacji na: www.isakowicz.pl
Żak
słuszny protest. Wielki skandal
P.
upamiętnianie hitlerowskiego kolaboranta to splunięcie w twarz, nawet więcej – cios w plecy pomordowanym Polakom z Wołynia i tym wszystkim których to ludobójstwo dotknęło
janek
Paskudne ma cienie w życiorysie ten duchowny i absolutnie nie zasługuje na takie honorowanie.
ed
Ogromny skandal i hańba, że hitlerowski kolaborant jest czczony jak bohater.