Litwa: Po trzech dekadach nękania Polacy kontynuują walkę o ojcowiznę
Zwrot ziemi trwa na Wileńszczyźnie już od ponad trzech dziesięcioleci. W ciągu tych trzech dekad cieniem na ten proces kładło się i skandaliczne, stale zmieniające się prawo, i dyskryminacja prawowitych właścicieli gruntów, głównie Polaków.
– Potrzebne są dalsze nasze konkretne działania i skuteczne zabiegi, by kolejny raz przyśpieszyć zwrot ziemi w Wilnie. Istotne jest również to, by informacje w tej ważnej sprawie trafiły do jak najszerszego grona naszych rodaków – cele spotkania w sprawie zwrotu ziemi, które odbyło się w piątek, 7 października br., w Domu Kultury Polskiej w Wilnie przybliżył Waldemar Tomaszewski, prezes Związku Polaków na Litwie.
Podkreślił, że dzięki aktywnym działaniom udało się w tym roku zatrzymać odgórne, jednostronne wciskanie Polakom upokarzającej rekompensaty pieniężnej za niezwróconą ziemię przodków, która nawet do tysiąca razy (!) była mniejsza niż wynosi cena rynkowa. Skandalicznym jest też fakt, że rządzący do realizacji tego bezprawia wciągnęli nawet instytucje komorników. Udało się również wygrać głosowanie w Sejmie w sprawie rekompensaty ziemi lasem, przez to zyskało się na drogocennym czasie, który może przysłużyć się do bardziej sprawiedliwego zwrotu ziemi prawowitym właścicielom.
Największe przekręty – w stolicy i gminach podwileńskich
Problem przywrócenia praw własności do posiadanej ziemi ciągnie się, głównie w Wilnie, przez pokolenia, gdyż dochodzi do sytuacji, gdy wnukowie ubiegają się o zwrot ziemi, gdyż wcześniej sprawiedliwości nie doczekali się ani rodzice, ani dziadkowie.
– To nie jest normalna sytuacja, ale rażące naruszenie praw człowieka – ocenił wiceprezes Wileńskiego Rejonowego Oddziału ZPL Waldemar Urban.
Skandaliczne jest to, że przymusowo była proponowana mizerna – 2 tys. euro za hektar – rekompensata pieniężna za posiadaną ziemię w miastach.
– Dzięki staraniom naszych przedstawicieli udało się powstrzymać ten skandaliczny proces przymusowych rekompensat i jeszcze w tym roku z naszej inicjatywy Sejm zaaprobował nowelę ustawy, która przewiduje, że od 1 sierpnia 2022 roku do 1 lutego 2023 roku ci, którzy ubiegają się o zwrot ziemi w miastach, mogą prosić o rekompensatę za całą niezwróconą ziemię lub jej część w postaci działki leśnej na terenie wiejskim – poinformował Urban.
W czerwcu br. Sejm w pierwszym czytaniu poparł również naszą poprawkę, na mocy której właściciele mogą otrzymać drugą działkę pod budownictwo jako rekompensatę za ziemię niepodlegającą zwrotowi.
Konkretne propozycje dla czekających na zwrot ojcowizny
Z analizy obecnej sytuacji wynika logiczna propozycja, by osoby, które ubiegają się o zwrot ziemi, kierowały do instytucji wnioski o rekompensatę za część niezwróconej ziemi w postaci działki leśnej na terenie wiejskim, ale zostawiając sobie jeszcze 10-12 arów, o które i dalej będą walczyć ubiegając o nieodpłatne przydzielenie drugiej działki pod budownictwo indywidualne.
Takie propozycje pomogą:
a) uniknąć przymusowej rekompensaty pieniężnej za całość niezwróconej ziemi;
b) częściowo otrzymać kompensatę w postaci działki leśnej;
c) zachować prawa i możliwości dalszego ubiegania się o zostawione 10-12 arów wnioskując o nieodpłatne przydzielenie drugiej działki pod budownictwo indywidualne, o ile, Sejm ostatecznie zaaprobuje taką możliwość.
Będą kolejne spotkania
Prezes Zarządu Głównego ZPL Waldemar Tomaszewski zaprosił prawowitych właścicieli ziemi na kolejne spotkanie w sprawie zwrotu ziemi w Wilnie. Podkreślił, że bardzo jest ważne przekazanie dla Rodaków na czas wszelkich informacji na ten temat. Oprócz informacji w mediach bardzo ważnie rozpowszechnić niuanse problemów poprzez żywy kontakt z osobami zainteresowanymi, m.in. za pomocą struktur ZPL w kołach i oddziałach. Kolejne spotkanie odbędzie się 15 listopada (we wtorek) br. o godz. 16.00 w Wielkiej Sali Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Zapraszani są byli właściciele ziemi w Wilnie i ich spadkobiercy, wszystkie osoby zainteresowane, jak też prezesi kół ZPL i AWPL.
Autor: B. N., źródło: L24.lt
Ryszard
To niewyobrażalny skandal, że ponad trzydzieści lat po wyjściu ze Związku Sowieckiego, ponoć teraz już wolna Lietuva wciąż okrada Polaków z Wileńszczyzny z ich ojcowizny.
Arek
Związek Polaków na Litwie oraz Akcja Wyborcza Polaków na Litwie-Związek Chrześcijańskich Rodzin z prezesem Waldemarem Tomaszewskim na czele, trzyma rękę na pulsie najważniejszych spraw, mających ogromne znaczenie dla zachowania i wzmacniania polskości na Wileńszczyźnie. A taką sprawą wielkiej wagi z całą pewnością jest kwestia własności ziemi.