Politechnika Lwowska im. Bandery?
Grupa wykładowców wydziału historii, muzealnictwa i dziedzictwa kulturowego Politechniki Lwowskiej wyszła z inicjatywą nadania uczelni Stepana Bandery. – Przyczyniłoby się to do utrwalenia w ukraińskim społeczeństwie ideałów wolności i ofiarnej walki o nią. To szczególnie ważne dziś, gdy na wschodzie kraju trwa wojna z moskiewskim agresorem – argumentuje jeden z pomysłodawców, wykładowca tego wydziału Wjaczesław Hnatuk.
Na stronie internetowej wydziału historii, muzealnictwa i dziedzictwa kulturowego Politechniki Lwowskiej zamieszczono artykuł napisany przez zwolennika nadania uczelni imienia Stepana Bandery Wjaczesława Hnatuka. Wykładowca pisze w nim, że dla pracowników i studentów Politechniki Lwowskiej, jest wielkim zaszczytem móc chodzić tymi samymi korytarzami i siadać w tych samych salach wykładowych, którymi kiedyś chodził i gdzie zasiadał prowidnyk ukraińskiego narodu.
Hnatuk zauważa, że wobec ich postulatu nie ma na wydziale jednomyślności. Wskazuje także, że jego realizacja mogłaby wywołać rezonans zarówno w kraju, jak i za granicą, m.in. w Polsce. „Można przewidzieć silną negatywną reakcję obecnego przywództwa politycznego sąsiedniej Polski, której premier Jarosław Kaczyński i szef MSZ szantażują nas, mówiąc, że Ukraina nie wejdzie z Banderą do Unii Europejskiej” – pisze Hnatuk i dodaje: „Warto jednak zauważyć, że polscy mężowie stanu korzystają z podwójnych standardów”. Autor artykułu tłumaczy, że w Polsce czci się jako bohaterów walki o niepodległość Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego i żołnierzy Armii Krajowej, którzy są winni śmierci tysięcy Ukraińców.
„Czym Stepan Bandera zawinił Polakom? Tym, że na okupowanym przez nich terytorium dowodził narodowo-wyzwoleńczą walką Ukraińców przeciwko ciemiężycielom własnego narodu? Że organizował zamachy na przedstawicieli okupacyjnej władzy i ich pomagierów? I że był skazany na śmierć w polskim więzieniu. Przecież to święta i sprawiedliwa sprawa – niszczyć wrogów nacji w walce za jej wolność!” – podkreśla. „Czy T. Kościuszko, uczestnicy polskiego powstania przeciwko rosyjskiemu carowi 1831 i 1863, nie działali w ten sam sposób? Czy w latach 1926-1936 nie był terrorystą Józef Piłsudski, przywódca państwa polskiego?” – dodaje.
Przekonując do swojej inicjatywy wykładowca Politechniki Lwowskiej przypomina, że nikt na świecie nie szanuje słabych, ale liczą się tylko z tymi, którzy są silni i zdolni do symetrycznej reakcji na próbę odebrania im narodowego honoru i godności.
źródło: dorzeczy.pl/http://lp.edu.ua
Anouk
” narodowo-wyzwoleńcza walka Ukraińców ”
pod banderowskim kierownictwem doprowadziła do barbarzyńskiej w metodach rzezi niewinnej polskiej ludności
Jan
Niemen śpiewał: Dziwny jest ten świat…. a może należy powiedzieć, że tu i ówdzie jest dziki?… Gloryfikowanie zbrodniarzy to czyste szaleństwo.
Jerzy
Czyste wariactwo. Ten chłopek zwyczajnie kpi z naszej inteligencji. Ale to jeszcze nic – plując na Piłsudskiego, Dmowskiego i AK, depcze nasze pomnikowe postaci. Powinien dostać natychmiastowy zakaz wjazdu do Polski, a jeśli by się pojawił, należałoby go postawić przed sądem. Ale dobrze wiem, że to się nigdy nie stanie.
KRAK
W takim stylu, z takimi „bohaterami”, Ukraina na pewno nie wjedzie do zjednoczonej Europy.
PL
SKANDAL!!!!!!!!!!!!!!
belfer
„…gdzie zasiadał prowidnyk ukraińskiego narodu.”
Prowidnyk to słowo pochodzenia ukraińskiego, odnoszące się do realiów ukraińskich. W roku 1929 powstała partia polityczna Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN). Jej organem wykonawczym było ciało o nazwie prowid, którego przewodniczący to właśnie prowidnyk.
W polszczyźnie bardziej znane jest inne słowo spokrewnione z prowidnykiem – prowodyr. Wyraz ten także wywodzi się z języka ukraińskiego – początkowo oznaczał przewodnika, przywódcę w ogóle, dopiero z czasem zawęził swe znaczenie do ‘osoba, która przewodzi innym w ich złym postępowaniu’.
Karol
cały świat jest pełen ludzi niemądrych
ale opisany „wykładowca” bije chyba wszelkie rekordy absurdu
współczuję jego studentom
AnAnonim
hańba… Powinniśmy zerwać wszelką współpracę i zakręcić kurek z pomocą
alek
Kłamstwo ma krótkie nogi. W nieskończoność opowiadać bzdury i zakłamywać historię, stale obrażać uczucia ofiar ludobójstwa (i ich potomków) dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu, pod przywództwem Bandery i Szuchewycza – nie zmieni faktów.
Tak jak napisano na banerze ze zdjęcia – domagamy się pełnej prawdy o bandydtach z OUN-UPA.
Tylko prawda jest ciekawa.
FO
Kosciuszko, Pilsudski, Dmowski – to wedlug „naukowca” z politechniki lwowskiej byli terrorysci. Nie wiem jakie on ma kwalifikacje naukowe, w kazdym razie historyk z niego zaden… co najwyzej zalosny propagandysta.