Szef polskiego MSZ na Białorusi
Podczas spotkania z przedstawicielami środowisk polskich w Konsulacie Generalnym RP w Grodnie minister Witold Waszczykowski zapewnił, że Polska będzie prowadzić intensywne rozmowy z władzami białoruskimi na rzecz przestrzegania praw mniejszości narodowych. Zwrócił uwagę na możliwości rozwoju polsko-białoruskiej współpracy gospodarczej np. w dziedzinie turystyki.
Minister złożył kwiaty pod pomnikiem Elizy Orzeszkowej w Grodnie.
W Mińsku minister Waszczykowski rozmawiał z prezydentem Aleksandrem Łukaszenką, którego poinformował o gotowości Polski do wspierania procesu modernizacji na Białorusi. Spotkanie poświęcono także sytuacji bezpieczeństwa w regionie, w tym możliwości zakończenia konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, jak również pogłębianiu polsko-białoruskiego dialogu historycznego.
Szef polskiej dyplomacji spotkał się także z abp. Tadeuszem Kondrusiewiczem, Metropolitą Mińsko-Mohylewskim. W rozmowie minister zaznaczył, że „polskość przetrwała na tych ziemiach w dużej mierze dzięki Kościołowi”.
W trakcie wizyty minister odwiedził również polską szkołę w Wołkowysku. Wyraził poparcie dla inicjatyw mających na celu podnoszenie poziomu nauczania języka polskiego i poprawy warunków nauki. Odwiedził również Kuropaty oraz polskie centrum wizowe w Mińsku. Spotkał się także z białoruskimi środowiskami niezależnymi, w tym z twórcami, działaczami społecznymi, naukowcami.
Ponadto minister Waszczykowski rozmawiał z szefem białoruskiej dyplomacji Uładzimirem Makiejem, podejmując temat m.in. współpracy transgranicznej i gospodarczej oraz o bezpieczeństwa w regionie.
Żródło: MSZ
Marcin
Od początku urzędowania Waszczykowski się miota, może nawet chce być przyzwoity, ale mu na to nie pozwalają?
mariusz67
Poseł Dworczyk z Komisji Łączności z Polakami za Granicą prowadzi jakąś prywatną i szemraną politykę w sprawie Polaków na wschodzie i to całkiem inną niż mówi o tym szef polskiego MSZ Waszczykowski, jak też niezgodną choćby ze stanowiskiem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, Czy aby Dworczyk nie jest koniem trojańskim tych którzy teraz chcą zniszczyć polskość na Wileńszczyźnie, tak jak już wcześniej zniszczono polskie organizacje na Białorusi i Ukrainie? Takie działania są szkodliwe dla polskiej polityki i dyplomacji.