Józef Kwiatkowski nowym-starym prezesem „Macierzy Szkolnej”
W poniedziałek, 18 grudnia w Domu Kultury Polskiej w Wilnie odbyła się VIII Konferencja Sprawozdawczo-Wyborcza Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”. Podczas konferencji wybrano władze stowarzyszenia. Prezesem organizacji został wybrany Józef Kwiatkowski.
J. Kwiatkowski zaznaczył także, że dużym osiągnięciem ubiegłej kadencji jest wyposażenie polskich szkól i placówek przedszkolnych w nowoczesny sprzęt.
Zdaniem prezesa „Macierzy Szkolnej” ostatnie 4 lata nie były łatwe dla polskiej oświaty na Litwie: przyjęto ustawę o oświacie, ujednolicono egzamin maturalny z języka litewskiego, rozpoczęła się reorganizacja szkół. Jednak mimo trudności, dzięki wysiłkowi rodziców, posłów, radnych, 37 szkołom udało się uzyskać status gimnazjum.
Wśród wyzwań na przyszłe lata J. Kwiatkowski wymienił m.in. poprawę jakości nauczania przy użyciu najnowszych technologii, powrót języka polskiego na listę przedmiotów obowiązkowych na maturze, zmianę dyskryminujących zapisów w Ustawie oświatowej, stanowczą walkę o prawo do nauki w języku ojczystym.
Przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin, poseł do Parlamentu Europejskiego – Waldemar Tomaszewski pogratulował Macierzy Szkolnej: „Chciałbym przede wszystkim serdecznie wszystkich pozdrowić i pogratulować kolejnego etapu pracy Polskiej Macierzy Szkolnej na Litwie – naszej podstawowej i sztandarowej organizacji oświatowej na Litwie”.
Europoseł mówiąc o działalności „Macierzy Szkolnej” zauważył, że nie obeszło się bez trudności: „Problematyka w polskim szkolnictwie na Litwie jest od momentu, od kiedy polskie szkolnictwo istnieje. Należy jednak wyrazić satysfakcję, że wspólnymi siłami udaje się tym trudnościom sprostać i te problemy rozstrzygać”.
Wspomniane w sprawozdaniu przychylne dla polskiego szkolnictwa statystyki W. Tomaszewski nazwał zadziwiającymi, a nawet na pograniczu cudu: „Dzięki tej determinacji i jedności mamy 10 proc. gimnazjów polskich na Litwie – 36, wkrótce będzie 37 spośród 363. Tak, to można nazwać mianem cuda, ale też oczywiście cuda nie dzieją się bez określonej wiary, a ta zawsze była wśród polskiej społeczności”. Europoseł dodał, że ogromną rolę w tych osiągnięciach odegrała również wytężona praca.
Korzystając z okazji Waldemar Tomaszewski podziękował wszystkim nauczycielom szkół polskich na Litwie: „To jest ogromna armia patriotów i nie tylko patriotów, ale tych, którzy patriotyzm i naszą polskość przenoszą do innych pokoleń”. Podziękowania skierował również do samego Józefa Kwiatkowskiego, którego porównał do premiera Tadeusza Mazowieckiego: „Było takie hasło o premierze Mazowieckim – „Siła w spokoju”. Właśnie ta „siła w spokoju” promieniuje od pana Józefa, który spokojnie, ale bardzo pryncypialnie, bardzo precyzyjnie wszystko to prowadzi. Oczywiście wielkie słowa uznania należą się również dla wiceprezes pani Krystyny Dzierżyńskiej, która wspólnie z Józefem Kwiatkowskim tę Macierz – wszystkich – scalają”. Zdaniem W. Tomaszewskiego mimo pewnych trudności, prób podzielenia przez oponentów, rywalizacji między szkołami J. Kwiatkowski potrafił iść w takim kierunku, by udało się zachować maksimum, a właśnie sieć szkół jest jednym z narzędzi, by nieść słowo polskie w polskiej szkole, nauczać w języku ojczystym wszystkich przedmiotów.
Lider AWPL-ZChR wyraził zadowolenie z faktu, iż już niedługo będziemy mieli 37 długich gimnazjów: „To jest dobra perspektywa, bo niestety życie pod względem komfortu idzie do przodu – rodzice oczekują, by ich dziecko ukończyło szkołę w tym samym miejscu, najlepiej najbliżej domu, chcą, aby nie było określonych stresów, kiedy zmieniają się nauczyciele, zmieniają się koledzy. Tak więc zachowanie tej siatki jest sprawą arcyważną dla naszej dalszej perspektywy”.
Jak podkreślił europoseł, to już owocuje, bo dzisiaj mamy 3,5 proc. pierwszaków w skali Litwy. „To jest wielka liczba, zważając na to, że w roku 2000 niebezpiecznie zbliżyliśmy się do granicy 3 proc. – mieliśmy niecałe 3,1 proc. Doprowadzenie w ciągu tych kilkunastu lat do 3,5 proc. jest ogromną, tytaniczną pracą, którą wykonaliście. Obecnie jesteśmy na poziomie ponad tysiąca pierwszaków, co najczęściej daje tysiąc maturzystów, przez co również rozstrzygają się inne problemy związane z funkcjonowaniem polskiego szkolnictwa w szerokim znaczeniu, czyli posiadanie uczelni wyższej, mówię tu o filii Uniwersytetu w Białymstoku, która była jednym z naszych postulatów jeszcze przed 27 laty. Cieszymy się, że ta uczelnia dobrze się rozwija, że ma narybek – naszych maturzystów ze szkół polskich oraz ma bardzo wysoki poziom nauczania, który również wynika z nauczania w polskiej szkole” – skonstatował Waldemar Tomaszewski.
Zdaniem lidera AWPL-ZChR dyskusje o poziomie nauczania nie wpływają na jego polepszenie, gdyż w dzisiejszych czasach społeczność polska, i nie tylko, napotyka problemy natury powszechnej, które nie są bezpośrednio związane ze szkołą: „To podważanie prestiżu zawodu nauczyciela, jego autorytetu, czego jeszcze nie było przed 20 laty. To jest też słabsza motywacja określonych grup do nauczania” – wymieniał W. Tomaszewski. Mimo tego podstawowy wskaźnik poziomu nauczania w szkołach polskich na Litwie jest najlepszy spośród wszystkich szkół – mówił W. Tomaszewski o wskaźniku wstępowania na wyższe uczelnie, który w przypadku polskich szkół wynosi ponad 70 procent.
Zaakcentował, że polska oświata ma również inne zalety: „ Szkoła polska jest wielką wartością samą w sobie. To jest bardzo rodzinna atmosfera to jest wspólnota szkolna szeroko rozumiana – i nauczyciele, i uczniowie, i personel techniczny, ale również rodzice, dziadkowie, cała wspólnota określonego osiedla, określonej miejscowości czy dzielnicy miasta. To są także niepowtarzalne imprezy i niepowtarzalna atmosfera” – mówił W. Tomaszewski.
Lider AWPL-ZChR zaapelował również, by więcej mówić o tym, co jest dobre, co się udało zrobić, co się udało osiągnąć, powinniśmy mówić również o tym, że polska szkoła jest fenomenem nie tylko na Litwie, ale na skalę światową, choć problemów, w tym sztucznie podrzucanych, nie brakuje: „Nie wszystkim podoba się, że mamy tradycyjne polskie szkolnictwo, gdzie uczy się w zasadzie wszystkich przedmiotów w języku polskim. To będzie poddawane określonemu atakowi, to będzie zwalczane. Na to musimy się przyszykować, musimy mieć pewny nastrój, żeby to pokonać i nie wpadać w jakieś rozczarowanie, bo już chciało się spokojnie popracować, bez tej ciągłej nagonki, ciągłych nerwów. Nie będzie tak, bo niestety w przyrodzie zawsze jest tak, że ta prawdziwa droga do źródła prowadzi pod prąd.”
Na zakończenie Waldemar Tomaszewski życzył, by mimo wszystko było więcej spokoju i stabilności, a mniej nerwów: „Myślę, że tak częściowo będzie, bo ten ciężki okres reformowania naszego szkolnictwa przeszliśmy i tu jako przewodniczący AWPL-ZChR i nasza drużyna, czy w parlamencie, czy w samorządach służymy pomocą. Mamy taką ambicję być, i po części chyba jesteśmy, co na pewno zauważyli nauczyciele miasta Wilna, szczególnie dyrekcja, takim parasolem ochronnym, żebyście mogli spokojnie pracować i koncentrować się przede wszystkim na nauczaniu. Tak więc w tym kierunku będziemy pracowali i w tym kierunku służymy dla was serdeczną pomocą”.
Kierownik wydziału konsularnego Ambasady RP na Litwie – Marcin Zieniewicz podziękował prezesowi Macierzy Szkolnej Józefowi Kwiatkowskiemu za dotychczasową współpracę, za wsparcie eksperckie, które „Macierz Szkolna świadczy dla ambasady, dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych po to, żebyśmy wspólnie szli w tym samym kierunku, kiedy podnosimy postulaty oświaty polskiej na Litwie”. Podziękowania popłynęły również w kierunku Krystyny Dzierżyńskiej oraz innych osób aktywnie działających w Macierzy Szkolnej. Konsul podkreślił, że to, iż udało się akredytować tak dużo polskich szkół jest efektem ciężkiej pracy nauczycieli, dyrektorów, Macierzy Szkolnej, polityków. Konsul zapewnił także, że Ambasada RP będzie nadal wspierać projekty Macierzy Szkolnej.
Posłanka na Sejm RL, starosta frakcji AWPL-ZChr Rita Tamašunienė nie szczędziła słów uznania dla stowarzyszenia: „To organizacja działająca z największymi efektami. To ona jest opiekunką, orędowniczką, obrońcą i rozgłośnią wszystkich polskich placówek na Litwie”. Posłanka zwróciła również uwagę na fakt, iż „Macierz Szkolna” jest świetną platformą informacyjną, a jej opracowania naukowe nie raz dostarczały argumentów dla frakcji AWPL-ZChr w przeróżnych dyskusjach w Sejmie RL.
„Dziś jest ten dzień, kiedy możemy stanąć i powiedzieć ile zrobiliśmy – to jest ogromny dorobek pracy” – powiedziała wicemer miasta Wilna, wiceprezes wileńskiego oddziału Związku Polaków na Litwie – Edyta Tamošiūnaitė. Zdaniem wicemer dzięki autorytetowi Józefa Kwiatkowskiego oraz jego umiejętności łączenia, mimo trudnych momentów, udało się zachować polskie szkolnictwo na Litwie. Na zakończenie Edyta Tamošiūnaitė życzyła „by ta nasza prężna, sztandarowa organizacja” dalej pomyślnie działała.
Podczas konferencji wybrane zostały władze Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”. Prezesem na kolejną 4-letnią kadencję wybrany został praktycznie jednogłośnie Józef Kwiatkowski, który stał na czele organizacji przez poprzednie 26 lat. Wybrano również 23-osobowy zarząd.
Mer rejonu wileńskiego Maria Rekść pogratulowała nowo wybranemu prezesowi, życząc mu dalszych owocnych lat pracy. Mer zauważyła także, że mimo upływu czasu możemy z dumą powiedzieć, że „byliśmy, jesteśmy i będziemy, że polska szkoła będzie kwitnąć, będzie egzystować”. Maria Rekść zwróciła także uwagę na to, że konferencja odbywa się w okresie oczekiwania na przyjście Jezusa Chrystusa, w czasie zadumy i refleksji: „zebraliście się tutaj jak jedna rodzina, by opowiedzieć o tym, co się stało, jakie są problemy, jakie są osiągnięcia” – mówiła mer.
Prezes Macierzy Szkolnej Józef Kwiatkowski podziękował za okazane mu zaufanie: „Przyjmuję to jako dalszy obowiązek pracy, wspólnymi siłami rzeczywiście możemy osiągnąć wiele”. Zwrócił się też do prezesów kół Macierzy Szkolnej, aby jeszcze aktywniej działali, gdyż „na prezesie szkolnego koła leży odpowiedzialność, aby konsolidować całą społeczność szkolną, bo to poza administracją tworzy się klimat”.
Podczas konferencji delegaci podjęli uchwałę m.in. w kwestii ujednolicenia egzaminu maturalnego z języka litewskiego:
„Konferencja jednoznacznie wypowiada się przeciwko ujednoliceniu egzaminu maturalnego z języka litewskiego ponieważ zarówno zdrowy rozsądek, jak też badania naukowe wykazują, że poziom wiedzy z języka ojczystego i języka wyuczonego nigdy nie będzie jednakowy.
Uważamy, że nauczanie języka litewskiego, jako ojczystego w szkołach litewskich i języka litewskiego w szkołach mniejszości narodowych powinno się odbywać według oddzielnych programów, podręczników i pomocy metodycznych z uwzględnieniem specyfiki wykładania języka litewskiego jako nieojczystego i tym samym egzamin maturalny ma być różny dla szkół mniejszości narodowych i szkół litewskich.”
Delegaci wystosowali również apel do władz litewskich:
„Zwracamy się do najwyższych władz Republiki Litewskiej o przywrócenie zróżnicowanych egzaminów z języka litewskiego, tym samym dokonując sprawiedliwej i obiektywnej oceny wiedzy i prac maturzystów.
Zaznaczamy, że cała odpowiedzialność za złamane losy młodzieży ze szkół mniejszości narodowych, wynikające z pochopnych, nieprzemyślanych i niemoralnych działań decydentów spada na najwyższe kierownictwo oświatowe Litwy”.
Z apelem zwrócono się także do nauczycieli i wychowawców w polskich szkołach na Litwie, podkreślając potrzebę utrwalania poczucia tożsamości narodowej wśród młodzieży polskiej na Litwie.
na podstawie portalu l24.lt
kazik
Patrząc na dotychczasową działalność można mieć przekonanie. że ZPL nadal będzie wypełniał swoją funkcję strażnika polskości i pracy na rzecz ludzi, mieszkańców Wileńszczyzny i nie tylko – bo Polacy rozproszeni są w różnych częściach Litwy. Mała ale prężna grupa działa dla przykładu w Wędziagole. Można o nich poczytać tutaj: http://www.vandziogala.eu/pl/polacy-w-wedziagole
M...
To jest trafna uwaga, że nauczyciele patriotyzm i naszą polskość przenoszą do innych pokoleń, zaszczepiając wysokie wartości dzieciom i młodzieży. Duże słowa uznania dla „siłaczek i siłaczy” polskiej oświaty…
Tadeusz
Panu prezesowi życzę wszelkiej pomyślności na stanowisku, które z oddaniem piastuje od wielu lat. A największą korzyść niech mają polskie dzieci na Litwie, które mogą się uczyć w dobrych polskich szkołach.