„Są takie miejsca, gdzie ptaki nie śpiewają. Nie usłyszymy śpiewu ptaków w Auschwitz, w Katyniu i w Ponarach. Tutaj bezmiar bólu i cierpienia, tutaj krew naszych rodaków, która wsiąkła w tę ziemię, powoduje, że szumią tylko drzewa, jest cisza i nasza modlitwa” – powiedział szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk podczas dzisiejszego Apelu w wileńskich Ponarach, miejscu masowych egzekucji, głównie Żydów i Polaków, w okresie okupacji niemieckiej podczas II wojny światowej.

Apel Pamięci w Kwaterze Polskiej w Ponarach oraz Msza św. w intencji ofiar to jeden z głównych punktów Uroczystości Ponarskich, organizowanych co roku we wrześniu przez Stowarzyszenie „Rodzina Ponarska”. Współorganizotorem wydarzenia jest Związek Polaków na Litwie i Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Duch wolności silniejszy jest niż śmierć

„Mordy, które dokonywane były z polecenia niemieckich władz okupacyjnych w ponarskim lesie, rozpoczęły się latem 1941 roku i trwały aż po późną wiosnę roku 1944. Ginęli tu obywatele Rzeczypospolitej: Polacy, Żydzi, polski Tatarzy, polscy Romowie. Polacy przede wszystkim ci, którzy walczyli o wolność i byli przewodnikami w tej walce. Bo tutaj, w ponarskich dołach śmierci, rozstrzeliwani przez Niemców i kolaborujących z Niemcami części Litwinów, ginęli polscy adwokaci, przedwojenni urzędnicy, polscy duchowni, wykładowcy akademiccy, harcerze, młodzież gimnazjalna z Wilna i Wileńszczyzny” – mówił podczas uroczystości szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.

„Taki był plan Niemców, taki był plan Sowietów w czasie II wojny światowej – złożyć Polskę do grobu. Ale jak słusznie powiedział syn Ziemi Wileńskiej Marszałek Józef Piłsudski, w Polakach ducha wolności nie można zabijać i zabić go się nie da. I każdy, kto będzie próbował zabić ducha wolności, skazany jest na niepowodzenie. Bo ten duch wolności silniejszy jest niż śmierć. I mimo tej straszliwej ofiary, mimo blisko 100 tys. istnień ludzkich, 100 tys. obywateli RP, którzy zostali tutaj zamordowani w okresie blisko 3 lat, nie udało się zabić nigdy tego, co w nas najpiękniejsze – ducha wolności, marzenia o wolności” – podkreślił Kasprzyk.

„I dzisiaj, kiedy gromadzimy się na grobach pomordowanych, to jako wolni ludzie, wolni Polacy, mieszkający w różnych stronach świata, na Ziemi Wileńskiej i nad Wisłą, dziękujemy poległym za to, że nie zabrakło im wiary w wolną Polskę. Bo z tej wiary my, współcześni, czerpiemy siłę na współczesność i przyszłość taką, aby nigdy więcej nikomu nie przyszło nawet do głowy gasić w nas ducha wolności, gasić w nas poczucia dumy z tego, że jesteśmy Polakami, że jesteśmy dumnymi spadkobiercami ponadtysiącletniej historii Rzeczypospolitej. Chwała męczennikom lasu ponarskiego, chwała bohaterom, niech Bóg błogosławi najjaśniejszej Rzeczypospolitej!” – tymi słowami zakończył swe przemówienie szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Naszym podstawowym obowiązkiem jest dbanie o godne upamiętnienie ofiar

Poległym oddali hołd przedstawiciele instytucji i organizacji z Polski i Litwy, reprezentanci społeczności polskiej na Wileńszczyźnie, w tym prezes Związku Polaków na Litwie, poseł do Parlamentu Europejskiego Waldemar Tomaszewski, posłowie na Sejm RL Rita Tamašunienė i Czesław Olszewski, mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, przewodniczący Rady Polonii Świata Jarosław Narkiewicz, wiceprezes ZPL Edward Trusewicz, również kombatanci, radni Wilna i rejonów wileńskiego, solecznickiego i trockiego oraz licznie zgromadzona społeczność szkolna z Wileńszczyzny, harcerze i in. W uroczystościach uczestniczył także ambasador RP na Litwie Konstanty Radziwiłł, przewodniczący Rady do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych przy Szefie UdsKiOR Bogusław Nizieński.

List okolicznościowy do uczestników dzisiejszej uroczystości skierowała marszałek Sejmu RP Elżbieta Witek. Odczytał go dla zebranych ambasador RP na Litwie Konstanty Radziwiłł. W liście Witek podkreśliła, że Ponary były miejscem największej zbrodni dokonanej przez Niemców na północno-wschodnich kresach II RP w okresie II wojny światowej. „Niestety, musimy pogodzić się z faktem, że mimo ogromu tych zbrodni po wojnie ostatecznie sprawiedliwość dosięgnęła tylko niewielu sprawców (…) Bez względu na brak możliwości doprowadzenia do poniesienia odpowiedzialności karnej przez wszytkich sprawców naszym podstawowym obowiązkiem jest dbanie o godne upamiętnienie ofiar. Nie do przecenienia jest rola Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej i oraz Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska” w dbaniu przez lata o pamięć o Polakach zamordowanych w Ponarach i innych miejscach straceń na Wileńszczyźnie” – napisała w liście marszałek Sejmu RP Elżbieta Witek.

Listy do uczestników uroczystości skierowali również: sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera oraz sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Jarosław Sellin, generalny konserwator zabytków.

Tylko prawda doprowadzi nas do pojednania

„Pamięć o tragicznych wydarzeniach ponarskich i o naszych polskich męczennikach i bohaterach powinniśmy zachować i na pewno to zrobimy. Bo jak mówił nasz wieszcz w „Dziadach”, jeśli zapomnę o Nich – Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie! To jedno z głównych mott działalności Związku Polaków na Litwie, który przy współpracy ze Stowarzyszeniem „Rodzina Ponarska”, na czele z Marią Wieloch, co roku te uroczystości organizuje” – powiedział prezes ZPL Waldemar Tomaszewski. Wspomniał też śp. Helenę Pasierbską, która była pierwszą prezes stowarzyszenia i wiele zdziałała, ażeby pamięć o Ponarach zachować.

Prezes ZPL zaznaczył, że o mordzie w Ponarach musimy nie tylko pamiętać, ale też wyciągać wnioski. „Żeby zachować pamięć, musimy wzmacniać naszą polską społeczność, a szkoła polska jest jednym z filarów naszej społeczności. Liczny udział młodzieży szkolnej w dzisiejszej uroczystości jest potwierdzeniem tego, że ta pamięć nie zaniknie” – mówił Tomaszewski.

Prawda o Ponarach, dodał, to również wyraźne wskazanie na sprawców tej zbrodni. Niestety, jak zauważył, dzisiaj w przestrzeni publicznej często pomijany jest fakt, że masowych mordów w Ponarach, oprócz oddziałów SS i policji niemieckiej, dokonywała też kolaboracyjna policja litewska. O tym nie mówi się też w podręcznikach szkolnych. „Tylko prawda nas wyzwoli, tylko prawda doprowadzi nas do pojednania” – mówił Tomaszewski.

Nie usłyszeliśmy słowa „przepraszam”

„W 2000 roku, kiedy było otwarcie Kwatery Polskiej, wysłuchaliśmy kilku wystąpień, zarówno przedstawicieli władz litewskich, jak i polskich, ale nie usłyszeliśmy słowa „przepraszam” – podczas apelu powiedziała Maria Wieloch, prezes Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska”.

Prezes przypomniała, że tym roku przypada 80. rocznica rozstrzelania w Ponarach grupy polskich zakładników – przedstawicieli polskiej inteligencji. Egzekucja 10 zakładników przeprowadzona została w nocy z16 na 17 września 1943 roku. Wśród zamordowanych był światowej sławy onkolog Kazimierz Pelczar. „Jak inaczej wyglądałaby teraz Polska, gdyby oni oraz polska młodzież, głównie ze Związku Wolnych Polaków, o której więcej mówiliśmy w zeszłym roku, nie zostali zamordowani, tylko dlatego, że byli Polakami. Świat nauki, medycyna, nauki ścisłe, humanistyczne, filozofia, teologii, świat artystyczny poniosły wielkie straty” – mówiła Wieloch.

Przypomniała, że w przyszłym roku „Rodzina Ponarska”, której założycielką była św. Helena Pasierbska, będzie obchodzić 30-lecie działalności. „To Helena Pasierbska, nauczycielka polonistka, wyciągnęła Ponary na światło dzienne. Była wieźniarką Łukiszek jako młody akowiec i harcerka i powiedziała sobie, że jak żywa wyjdzie z Łukiszek, to poświęci życie zbrodni ponarskiej. Tak też zrobiła” – nie kryjąc wzruszenia mówiła Wieloch.

A do wszystkich zebranych wystosowała apel: „My wszyscy biorący udział w tej uroczystości chciejmy podzielić się przesłaniem o pokój w myślach i sercu każdego człowieka, każdej władzy we wszystkich państwach świata, aby tragiczna historia Ponar nigdy się nie powtórzyła”.

Odznaczenia

Apel w Ponarach był też okazją do wręczenia odznaczeń. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP prof. Piotr Gliński uhonorował Medalem „Opiekun Miejsc Pamięci Narodowej” prezes Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska” Marię Wieloch. W imieniu ministra aktu dekoracji dokonał ambasador Polski na Litwie Konstanty Radziwiłł.

Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk uhonorował Medalami Pro Patria osoby, posiadające szczególne zasługi w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość Ojczyzny. Medale otrzymali: Jan Ludwik Pilść, Wanda Wutkowska, Maria Wieloch, Krystyna Rotkiewicz, Jan Ambroziak, Stanisław Bieg, Przemysław Namsołek, Edward Trusewicz.

Podczas Apelu Pamięci odprawiona została Msza św., którą celebrowali księża z Polski i Litwy. Oprawę muzyczną liturgii zapewniła Orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego oraz zespół „Ballada” z Wojdat. W uroczystości udział wzięła asysta honorowa z Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego.

Na zakończenie uroczystym apelem pamięci oddano hołd pomordowanym w Ponarach mieszkańcom Wilna i Wileńszczyzny.

Źródło: L24.lt

Comments are closed.