1 marca 2023 r. po raz kolejny obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, ustanowiony przez Sejm RP ustawą z 3 lutego 2011 roku, uchwaloną z inicjatywy prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zgodnie z jego intencją święto stało się wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie ojczyzny.

Na dzień obchodów wybrano datę 1 marca – tego dnia w 1951 r. w więzieniu na warszawskim Mokotowie, po pokazowym procesie, zostali rozstrzelani przywódcy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” – prezes WiN ppłk Łukasz Ciepliński („Pług”, „Ludwik”) i jego najbliżsi współpracownicy: Adam Lazarowicz, Mieczysław Kawalec, Józef Rzepka, Franciszek Błażej, Józef Batory i Karol Chmiel. Ich ciała komuniści zakopali w nieznanym miejscu.

W murach więzienia mokotowskiego, gdzie byli więzieni, torturowani i zabijani żołnierze przeciwstawiający się narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu, mieści się obecnie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.

1 marca 2023 r. o godz. 9.00 na terenie muzeum rozpoczęły się uroczystości upamiętniające bohaterów powojennego podziemia antykomunistycznego, w których wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych i organizacji kombatanckich oraz przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej. Na uroczystości przybyli m.in. marszałek Sejmu Elżbieta Witek, premier Mateusz Morawiecki, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk. Oraz prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki.

Przesłanie z okazji święta skierował do uczestników uroczystości Prezydent RP Andrzej Duda. Podkreślił w nim, że droga do upamiętnienia Żołnierzy Wyklętych nie była prosta. „Potrzeba było wielkiej pracy i determinacji, aby prawda pokonała fałsze propagandy, a nasze własne suwerenne państwo oddało chwałę zwyciężonym” – napisał prezydent Andrzej Duda.

Prezes IPN dr Karol Nawrocki przypomniał podczas swojego wystąpienia słowa ostatniego rozkazu gen. Leopolda Okulickiego z 19 stycznia 1945 roku, które najpełniej oddają istotę trwania oporu antykomunistycznego po wojnie: „Dalszą współpracę i działalność prowadzić w kierunku pełnego odzyskania niepodległości państwa i ochrony ludności polskiej przed zagładą”.

W tych słowach czytamy, że żołnierze podziemia antykomunistycznego wykonywali wciąż ten sam rozkaz, na który składali przysięgę w Wojsku Polskim przed rokiem 1939, ten rozkaz, który wykonywali w konspiracji czasu II wojny światowej. Ta przysięga, która mówi o Polsce wolnej i niepodległej, wciąż ich obowiązywała po roku 1945 w walce z systemem komunistycznym, który był tutaj implementowany wbrew woli narodu polskiego z Moskwy. To była ta sama walka, ta sama przysięga, ta sama wierność i ta sama wolna i niepodległa Polska, o którą walczyli – mówił dr Nawrocki.

Podkreślił, że Żołnierze Wyklęci byli sumieniem polskiego narodu. – To w nich było zapisane sumienie polskiego narodu, tak brutalnie rozstrzelane 1 marca 1951 r. w murach tego więzienia, w trzy kwadranse – od godz. 20:00 do 20:45. Symbolem tego rozstrzelanego sumienia jest płk Łukasz Ciepliński ps. Pług i jego podkomendni. Ale sumienie narodu polskiego, oparte na prawdzie i pamięci, wróciło w latach 90. dzięki wielu wspaniałym społecznikom, dzięki niewielu odważnym historykom, dzięki odpowiedzialnym politykom i urzędnikom na czele z moim wspaniałym poprzednikiem prof. Januszem Kurtyką i św. pamięci prezydentem prof. Lechem Kaczyńskim. Prawda oparta na pamięci nigdy się nie kończy, jesteśmy wobec tego wszyscy dzisiaj zobowiązani do tego, aby pamiętać o naszych bohaterach, którzy swoimi życiorysami wyrysowali nam wolną i niepodległą Polskę – podsumował prezes Instytutu.

Po oficjalnych wystąpieniach zebrani mieli okazję wysłuchać wybranych wspomnień oraz treści więziennych grypsów Żołnierzy Wyklętych w interpretacji Marcina Kwaśnego.

Następnie pod tablicą upamiętniającą działaczy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – ppłk. Łukasza Cieplińskiego i jego podkomendnych, straconych w więzieniu mokotowskim, złożono kwiaty.

W Pawilonie X dawnego więzienia otwarta została zrekonstruowana cela, w której więziony był ppłk Łukasz Ciepliński. Podczas uroczystego otwarcia prezes IPN dr Karol Nawrocki zaznaczył: – Cela ta nie jest jedyną, w której Łukasz Ciepliński cierpiał z rąk komunistów, ale z całą pewnością jest miejscem, w którym dojrzewał do śmierci – w pełnym zrozumieniu tego, komu służy i o co walczy. O tym świadczą jego listy do żony Jadwigi i syna Andrzeja pisane z celi śmierci. W nich odnajdujemy przywiązanie do dobra, do miłości, prawdy i sprawiedliwości.

Jak dodał, z listów do żony wynika, że otuchą w oczekiwaniu na śmierć była dla Cieplińskiego świadomość, że pamięć o nim nie zginie w bezimiennym grobie, lecz stanie się wyjściem do Polski wolnej i sprawiedliwej. – Dzisiaj jestem przekonany, że marzenia i pragnienia płk. Cieplińkiego „Pługa” realizują się w Polsce XXI wieku.

Od godz. 11.00 do 18:00 trwa w muzeum dzień otwarty, w ramach którego każdy może bezpłatnie zwiedzić pomieszczenia dawnego Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów, śladami Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, a także obejrzeć wystawę „Niezłomni patroni polskiej armii”, prezentowaną w Pawilonie X.

O godz. 19.00 na terenie muzeum zostanie odprawiona Msza św. w intencji żołnierzy podziemia niepodległościowego, a o 20.00, w godzinę egzekucji członków IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość rozpoczną się uroczystości pod Ścianą Śmierci.

***

W południe uroczystości w hołdzie Żołnierzom Wyklętym odbyły się także na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie – w kwaterze Ł. (tzw. Łączka), miejscu, w którym potajemnie ukrywano ciała żołnierzy pomordowanych w więzieniu mokotowskim w latach 1948–1956. Jak powiedział wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, przez wiele powojennych lat ukryto tutaj ponad 320 skazańców, w tym bardzo wielu Żołnierzy Wyklętych. Komuniści warstwa po warstwie zabudowywali miejsca ich tajnego pochówku, gdyż bali się prawdy o Żołnierzach Wyklętych, bali się ich powrotu.

Ale oni powrócili – mówił prof. Krzysztof Szwagrzyk – po bardzo wielu latach Instytut Pamięci Narodowej odnalazł ich, odnalazł tutaj ich święte szczątki, przebadał, złożył do trumienek, opatrzył modlitwą na drogę, przywołał po imieniu, zrobił znak krzyża na przestrzelonej czaszce..

Źródło (tekst i fot.): Instytut Pamięci Narodowej – ipn.gov.pl

Comments are closed.