Po Ihrowicy przyszli mordować do Łozowej
W nocy z 28 na 29 grudnia 1944 r. oddział UPA dokonał zbrodni na ponad 100 mieszkańcach wsi Łozowa, położonej w dawnym województwie tarnopolskim. Cztery dni wcześniej ten sam oddział wymordował kilkudziesięciu Polaków w Ihrowicy.
W liczącej 800 mieszkańców Łozowej brak było zorganizowanej samoobrony, jednak kilkunastu mężczyzn posiadało broń palną. Ukraińska napaść rozpoczęła się późnym wieczorem 28 grudnia 1944 r., gdy do wsi weszła sotnia „Burłaky”, która cztery dni wcześniej dokonała rzezi w Ihrowicy.
Napastnicy podzielili się na kilka grup. Pierwsza z nich, złożona głównie z mężczyzn, włamywała się do domów i mordowała wszystkich mieszkańców bez względu na płeć i wiek za pomocą narzędzi rolniczych i broni palnej.
Kolejna z licznym udziałem ukraińskich kobiet rabowała mienie i inwentarz, ładując go na furmanki. Zadaniem ostatniej z grup było palenie ograbionych zabudowań. Wśród atakujących ocaleli świadkowie rozpoznali Ukraińców z sąsiednich wiosek.
Po kilku godzinach do Łozowej przyjechał radziecki pociąg pancerny, a z pobliskiego Zborowa nadciągnął oddział Armii Czerwonej. Wówczas upowcy wycofali się do lasu, porzucając w pośpiechu część łupów.
Podczas rzezi zginęło co najmniej 106 Polaków oraz kilkunastu Ukraińców. Ofiary pochowano w zbiorowej mogile na przykościelnym placu.
Autor: Paweł Brojek/www.prawy.pl
Źródło: Grzegorz Motyka, Od rzezi wołyńskiej do akcji „Wisła”, Kraków 2011 ; Henryk Komański, Szczepan Siekierka, Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w województwie tarnopolskim 1939-1946, Wrocław 2006.
Foto: Tablica pomnika zamordowanych w Łozowej na cmentarzu w Szlachcińcach / Józef Wieczorek/CC BY-SA 3.0
J.
Ofiary ukraińskiego ludobójstwa na Wołyniu wciąż czekają na prawdę historyczną i godne uszanowanie ich ofiary. Bo ginęli tylko dlatego, że byli Polakami…