W kościele w Mejszagole we wspomnienie św. Józefa w dniu 19 marca odprawiona została Msza św. w intencji księdza prałata Józefa Obrembskiego w 116. rocznicę jego urodzin. Licznie zebrani wierni modlili się za patriarchę Wileńszczyzny, który był godnym naśladowcą św. Józefa, aby się objawiała heroiczność jego cnót i został rozpoczęty proces beatyfikacyjny.

„W sposób szczególny jak każdego roku w Mejszagole w uroczystość św. Józefa wspominamy i modlimy się za ks. prałata Józefa Obrembskiego w kolejną rocznicę jego urodzin i imienin. Dzisiaj prosimy dobrego Boga, aby przyjął go do swojej chwały, aby stawiał się za nami w niebie i upraszał potrzebnych łask dla nas pielgrzymujących tu, na Ziemi” – powiedział podczas Mszy św. ksiądz Edward Dukiel, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Mejszagole.

Ks. Józef Obrembski, którego nie ma już z nami jedenaście lat, jest autorytetem nie tylko dla mieszkańców Mejszagoły, z którą był związany prawie 60 lat, ale też dla całej Wileńszczyzny. Jest wzorem patriotyzmu i wiary. Wierni pamiętają go jako kapłana pogodnego, pełnego humoru i energii, szacunku i życzliwości. Zawsze służył radą i pomocą. W okresie powojennym pomagał prześladowanym duchownym, ukrywając ich w swojej parafii i pomagając materialnie. Niósł pomoc potrzebującym.

„Módlmy się za księdza prałata Józefa Obrembskiego, który był godnym naśladowcą św. Józefa, aby się objawiała heroiczność jego cnót i został rozpoczęty proces beatyfikacyjny” – taką modlitwę zanosili dziś do Boga wierni, zgromadzeni w mejszagolskim kościele. A wśród nich poseł do Parlamentu Europejskiego Waldemar Tomaszewski, poseł do Sejmu RL Rita Tamašunienė, mer rejonu wileńskiego Maria Rekść, starosta gminy Mejszagoła Andrzej Adomaitis.

Po wspólnej modlitwie wszyscy udali się na grób prałata, który jest pochowany przy kościele. Złożono kwiaty, zapalono znicze, podzielono się wspomnieniami i refleksjami o szanowanym i lubianym na Ziemi Wileńskiej księdzu.

19 marca zawsze był dniem znamiennym dla Mejszagoły i całej Wileńszczyzny. Tego dnia do ks. Józefa Obrembskiego przychodzili Mejszagolanie, byli parafianie, przyjeciele. Składano życzenia, uczniowie recytowali wiersze. Wszyscy byli witani dobrym słowem i pysznymi pączkami, które specjalnie na tę okazję robiła gospodyni pani Stanisława.

„Był wielkim darem Bożym dla naszej Wileńszczyzny i nie tylko – dla całego Narodu Polskiego” – powiedział prezes ZPL i AWPL Waldemar Tomaszewski. Zaryzykował stwierdzenie, że gdyby były inne czasy, to na pewno ksiądz prałat byłby „ważnym hierarchą Kościoła, bo miał wyjątkowy dar nie tylko mocnej wiary, ale też wyjątkowej mądrości i erudycji”. Podkreślił, że ks. J. Obrembski pozostał na Wileńszczyźnie ze swymi wiernymi na dobre i na złe, zasłużenie nazywany jest Patriarchą Wileńszczyzny, zawsze mówił, że nigdy z Polski nie wyjechał, to Polska wyjechała stąd.

Przypomniał, że cztery lata temu grupa inicjatywna z Mejszagoły wystąpiła z inicjatywą wyniesienia na ołtarze ks. prałata Józefa Obrembskiego. „Zostało to ogłoszone w tym kościele i teraz modlimy się wspólnie o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego.” – mówił europoseł.

Dodał, że podczas spotkania w tym roku z arcybiskupem Gintarasem Grušasem miał zaszczyt w imieniu ZPL poruszyć też m.in. temat beatyfikacji. Metropolita wileński, jak zaznaczył, z zainteresowaniem przyjął zaangażowanie Mejszagolan w tej sprawie.

Prezes ZPL mówił też o tym, jak ważną rolę w zachowaniu dziedzictwa ks. prałata ma działające od 2013 roku Muzeum Księdza Prałata Józefa Obrembskiego, które mieści się w drewnianym domku prałata w Mejszagole, które ksiądz pieszczotliwie nazywał swoim „pałacykiem”. Muzeum powstało pod patronatem Samorządu Rejonu Wileńskiego.

„Bardzo dobrze, że tutaj działa to muzeum. Wszystkie cuda, które Pan Bóg, za wstawiennictwem księdza prałata uczynił dla wiernych nie tylko z Wileńszczyzny i Litwy, ale i Polski, są dokumentowane” – mówił prezes ZPL.

„Kłaniamy się dzisiaj po raz kolejny przed księdzem prałatem oraz dziękujemy Panu Bogu za ogromny, wielki dar osoby księdza prałata Józefa Obrembskiego dla naszej Ziemi Wileńskiej i wiernych całego Kościoła” – powiedział Waldemar Tomaszewski. Po uroczystościach muzeum zaprosiło zgromadzonych do „pałacyku” na filiżankę herbaty i „prałatowe” pączki.

***

Józef Obrembski urodził się 19 marca 1906 roku w Skarżynie Nowym (Polska). Studiował w seminarium duchownym w Wilnie. Święcenia kapłańskie przyjął 12 czerwca 1932 roku z rąk ks. abp. Romualda Jałbrzykowskiego. Swoją służbę Bogu rozpoczął w Turgielach (rejon solecznicki). Od 1950 roku był proboszczem w podwileńskiej Mejszagole, w której posługę duszpasterską pełnił przez ponad 60 lat. Był najstarszym kapłanem na Litwie – miał 105 lat, gdy odszedł do Pana 7 czerwca 2011 roku. Pochowany jest przy mejszagolskim kościele, obok którego stanął też pomnik prałata.

Ks. Józef Obrembski jest dla mieszkańców Wileńszczyzny przykładem patriotyzmu i wiary. Pamiętają go jako kapłana pogodnego, zawsze uśmiechniętego, pełnego humoru i energii, szacunku i życzliwości. Zawsze też służył radą i pomocą. W okresie powojennym pomagał prześladowanym duchownym. Ukrywał ich w swojej parafii, pomagał materialnie. Niósł pomoc potrzebującym.

W okresie sowieckim mimo zakazów prowadził działalność duszpasterską: uczył dzieci religii, udzielał sakramentów świętych (również potajemnie), jeździł po kolędzie, odwiedzał chorych. Wielokrotnie był przesłuchiwany przez funkcjonariuszy sowieckiej służby bezpieczeństwa.

  1. „Nie był tylko człowiekiem, który mówi, ale był to człowiek czynu, tak jak św. Józef”
    – tak śp. księdza prałata Józefa Obrembskiego charakteryzował ks. Marek Gładki.

  2. Prałat Józef Obrembski był liderem kapłanów Wileńszczyzny. Nie ma przypadku w tym, że ks. Obrembski jest tytułowany Patriarchą Wileńszczyzny.

Comments are closed.