W podwileńskich Krawczunach uczczono 79. rocznicę zwycięskiej bitwy wileńskiej Armii Krajowej z żołnierzami niemieckimi. Polacy z Wileńszczyzny i Macierzy oddali hołd walecznym akowcom, którzy w tej walce zginęli.

13 lipca 1944 roku pod Krawczunami wileńska AK stoczyła ostatnią bitwę z niemieckim okupantem podczas walk o Wilno w ramach operacji „Ostra Brama”. Związek Polaków na Litwie już od 28 lat organizuje w tej podwileńskiej miejscowości Wiec Pamięci, aby oddać cześć bohaterom, którzy wyzwolili gród nad Wilią. Tak też było w tym roku. Na krawczuńskim polu, przy pomniku upamiętniającym zwycięską bitwę AK, zebrali się gromadnie Polacy z Wileńszczyzny i rodacy z Macierzy. Tradycyjnie złożono wieńce z biało-czerwonych kwiatów, zapalono znicze.

Ażeby pamięć o ich nie zaginęła

„Witam serdecznie wszystkich na 28. już uroczystościach w Krawczunach, ważnych dla naszych przodków, ażeby pamięć o ich nie zaginęła, ale też ważnych dla młodego pokolenia, którego przedstawicieli sporo mamy na naszych uroczystościach. Serdecznie dziękuję dla wszystkich mieszkańców Wileńszczyzny i Macierzy, którzy przybyli – przywitał zebranych Waldemar Tomaszewski, prezes ZPL, główny organizator obchodów. – Na tym wzgórzu w Krawczunach stoczyła się krwawa bitwa. Dzisiejsze obchody są symboliczne. 79 żołnierzy zginęło na polach krawczuńskich, płocieniskich i w okolicach Nowosiołek, a dziś świętujemy 79. rocznicę tej bitwy, zwycięskiej bitwy, takich nie było zbyt wiele, choć miała ona dużo ofiar. W tym miejscu, gdzie stoi pomnik bohaterom, zginął dowódca Czesław Grombczewski „Jurand”.

W intencji żołnierzy Armii Krajowej, Polski i Litwy oraz Związku Polaków na Litwie odprawiona została polowa Msza św. Nabożeństwo poprowadził ksiądz biskup Piotr Turzyński, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej, w koncelebrze z księdzem Józefem Aszkiełowiczem, proboszczem parafii w Podborzu i Butrymańcach, oraz księdzem Henrykiem Naumowiczem, proboszczem w Szumsku.

Żebyśmy dorastali do tej ofiary

„Oddziały Armii Krajowej na Wileńszczyźnie nazwały tę akcję „Ostra Brama”. „To było zawsze jasne, że dla mieszkańców tej ziemi Matka Boża Ostrobramska i Ostra Brama to jest świętość, której trzeba bronić, którą trzeba uwalniać od zła. Bóg, honor i ojczyzna – oto są cudowne korzenie, z których wyniknęła ta ofiara ich życia, ta gotowość do walki, do dania siebie samych za życie innych. Dzisiaj oddajemy im cześć i trzeba, żebyśmy też dorastali do tej ofiary. To pięknie, że po latach komunizmu, zmagań zachowała się pamięć o tym miejscu i że postawiliście tu pomnik dla wielkich bohaterów. To pięknie, że od tylu lat jesteście tu obecni, modlicie się i pamiętacie” – mówił w homilii bp Piotr Turzyński. I dodał, że to jest wielka rzecz, że na takie uroczystości przychodzą młodzi ludzie.

„Bądźmy tym pokoleniem, które jest dumne z korzeni. Bóg, honor ojczyzna to trzy wielkie wartości, którym trzeba służyć i których trzeba nauczyć następne pokolenie. Bądźmy więc tymi, którzy ufają Bogu, którzy dbają o swoje czyste intencje, którzy pamiętają o historii, o wielkich kartach polskich na tej ziemi po to, aby następne pokolenia mogły z dumą powiedzieć: „Jestem Polakiem z Wileńszczyzny”. Niech Bóg przyjmie ofiarę tych naszych braci, którzy oddali życie za ojczyznę i niech pomoże nam, byśmy byli wierni wielkim wartościom – Bogu, byśmy mieli honor, byśmy kochali ojczyznę” – mówił w homilii bp Piotr Turzyński.

Każdy ma swoje Krawczuny

Wieść o mało dotąd znanej wsi Krawczuny i ważnej bitwie, która została tu stoczona 79 lat temu, rozchodzi się coraz szerzej. Jak podkreślił obecny na uroczystości ambasador RP na Litwie Konstanty Radziwiłł, dzięki Polakom z Wileńszczyzny, który pielęgnują tę pamięć i co roku od wielu lat gromadzą się w tym miejscu, na rocznicowe uroczystości zjeżdża się również coraz więcej osób z Polski i świata. W tym roku na Wiec Pamięci do Krawczun przybyli m.in. Polacy i Ukraińcy z Kostopola koło Równego na Ukrainie, którzy w celu poznania historii przyjechali na Wileńszczyznę dzięki fundacji „Kresy w Potrzebie” i Polskiej Fundacji Narodowej. Na uroczystość tradycyjnie dotarł też Nasielski Rajd Motocyklowy.

Mówiąc o znaczeniu obchodów, ambasador podkreślił, że warto sobie zadać pytanie, jaka to jest lekcja dla nas. „Myślę, że ci, którzy wzięli udział w akcji „Ostra Brama”, a także w tej bitwie w Krawczunach, to ludzie, którzy na pewno wiele nas uczą. Uczą nas przywiązania do wartości, zobowiązania wewnętrznego, do obrony wiary, rodziny, polskości” – powiedział.

A parafrazując skierowane do młodzieży słowa Jana Pawła II o tym, że każdy powinien mieć swoje „Westerplatte”, czyli zadania, które trzeba podjąć i wypełnić, słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, wartości, które trzeba utrzymać i obronić, stwierdził: „Każdy ma swoje Krawczuny. I ty i ja. Warto więc zapytać samego siebie, czy już wiesz, co jest twoimi Krawczunami, których masz bronić?”.

Medale „Pro Patria” dla osób zasłużonych

Nie wahali się w chwili największej próby oddać swoje zdrowie, swoje życie w imię wolności. Tak o żołnierzach AK mówił Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych podczas obchodów 79. rocznicy operacji „Ostra Brama” w Krawczunach. Podkreślił, że było to pokolenie, które definiowało polskość jako umiłowanie wolności, umiłowanie niepodległości ojczyzny ponad wszystko. „To było przecież pokolenie wychowane w tym duchu przez syna ziemi wileńskiej Marszałka Józefa Piłsudskiego. To było pokolenie, ukształtowane przez te słowa, które na wileńskiej Rossie, na grobie Matki i Serca Syna zostały zgodnie z wolą Marszałka zamieszczone a pochodzą z poematu Juliusza Słowackiego, że gdy mogąc wybrać, wybiera się zamiast domu gniazdo na skale orła. Żołnierze Armii Krajowej byli ludźmi, którzy potrafili poświęcić swoje prywatne życie dla dobra Wspólnoty, budując gniazda na orlich skałach” – powiedział szef UdSKiOR.

Zaznaczył, że dzisiejsze spotkanie to także okazja, aby podziękować Polakom na Litwie za pielęgnowanie pamięci o bohaterach naszej wolności. „Bardzo serdecznie dziękuję prezesowi Waldemarowi Tomaszewskiemu i wszystkim działaczom Związku Polaków na Litwie za te wszystkie działania, które pozwalają nam przetrwać jako naród, jako Wspólnota, ponieważ nie można budować tożsamości narodu bez pamięci” – mówił Kasprzyk. Dodał, że niezwykle jest ważne również to, że ta uroczystość ma wymiar międzypokoleniowy. „Są z nami ostatni weterani Armii Krajowej z Wileńszczyzny, ostatni świadkowie historii sprzed 79 lat. A obok nich są ci najmłodsi. To oznacza, że trwamy, że najmłodsze pokolenia chcą czerpać z pokolenia Armii Krajowej źródło siły i czerpać od was, panowie oficerowie, ten kodeks wartości, który był udziałem waszego pokolenia, który był udziałem tych, którzy zginęli w operacji „Ostra Brama”, tych wszystkich pokoleń, które kochały wolność własnej ojczyzny ponad wszystko” – mówił Jan Kasprzyk.

Podczas uroczystości szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, uhonorował sześć osób medalami „Pro Patria. Za szczególne zasługi w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość ojczyzny odznaczenia otrzymali: Karolina Pietrusewicz, Robert Krasiński, Bogdan Grzegorz Jakubik, Iwona Kazakiewicz, Teresa Kołtan i Krystyna Stefanowicz.

Podstawowe przesłanie to zachowanie pamięci o naszych bohaterach

Na zakończenie apelu prezes ZPL Waldemar Tomaszewski podkreślił, że bardzo ważne jest, aby pamięć o tych wydarzeniach przekazać dla przyszłych pokoleń, naszych dzieci i wnuków, i takie imprezy jak ta oraz wiele innych organizowanych przez ZPL jak najbardziej temu służą. „Podstawowe przesłanie to zachowanie pamięci o naszych bohaterach, bo jak mówił wielki nasz wieszcz Cyprian Kamil Norwid, ojczyzna to ziemia i groby, narody tracąc pamięć, tracą życie” – powiedział Tomaszewski. Podziękował wszystkim, kto zaangażowany był w organizację obchodów rocznicowych w Krawczunach.

Wiec Pamięci zwieńczył koncert patriotyczny w wykonaniu zespołów „Ballada”, „Wiosna” i „Przyjaźń” oraz piknik żołnierski.

Foto: Jerzy Karpowicz i Marlena Paszkowska, Źródło: L24.lt

  1. To kolejna wielka impreza na Wileńszczyźnie, zorganizowana przez naczelne polskie organizacje ZPL i AWPL. W każdym wydarzeniu widać duże zaangażowanie ludzi dobrej woli, którzy przygotowują różne wydarzenia o charakterze patriotyczny, rodzinnym, wspólnotowym.
    W Krawczunach hołd wileńskiej AK oddało tysiąc osób. Przez dwa dni na rodzinnym zlocie turystycznym w Bieliszkach bawiło się 4 tysiące osób. A na początku maja w biało-czerwonej Paradzie Polskości ulicami Wilna przemaszerowało ponad 10 tysięcy ludzi.

  2. Jakiś czas temu prezes ZPL, europoseł Waldemar Tomaszewski zwrócił uwagę, że w Polsce „za mało się mówi o tych wydarzeniach”. Zwracając się do polskich polityków wyraził nadzieję, że „polska młodzież, polskie dzieci ucząc się historii będą poznawać też naszą historię na kresach”.

  3. Podniosła uroczystość w Krawczunach dowodzi, że póki będzie istniał świat, Polacy wileńscy będą pamiętali o swoich bohaterach

Comments are closed.