Puźniki. Zakończono prace ekshumacyjne ofiar UPA

Zakończyły się prace ekshumacyjne w Puźnikach – miejscu jednej z najokrutniejszych zbrodni UPA. Odnalezione szczątki Polaków zostaną wkrótce godnie pochowane. To symboliczny przełom, ale i pierwszy krok do dalszych prac. Relacje świadków mówią o kolejnej mogile.
To była jedna z najokrutniejszych zbrodni dokonanych przez UPA. W nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku w Puźnikach, nieistniejącej już polskiej wsi na terenie dzisiejszego obwodu tarnopolskiego, ukraińscy nacjonaliści zamordowali – według różnych źródeł – od 50 do 120 Polaków. Ofiary to kobiety, mężczyźni i dzieci. Zginęli tylko dlatego, że byli Polakami. Po 80 latach od tej tragedii zakończyły się pierwsze, długo oczekiwane ekshumacje.
– Na podstawie przeprowadzenia analizy antropologicznej ustaliliśmy, że wśród ekshumowanych szczątków znajdowały się szczątki co najmniej 11 osób małoletnich, poniżej 18. roku życia, szczątki minimum 16 kobiet oraz 10 mężczyzn – wskazał prof. Andrzej Ossowski z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego.
Prace prowadzone były od 23 kwietnia do 10 maja br., w bardzo trudnych warunkach. Teren był zarośnięty, szczątki mocno zdegradowane, a miejsce pochówku miało charakter płytkiej mogiły sanitarnej.
– Nie można tego nazywać grobem. Jest to bardziej miejsce, w którym zwłoki zostały po prostu ukryte – powiedział prof. Andrzej Ossowski.
Zidentyfikowano 42 szkielety oraz 172 przedmioty – wśród nich medaliki, krzyżyki i elementy garderoby.
– Dla nas wszystkich jest to społeczny, polityczny, dyplomatyczny, ale też psychologiczny, przełom. Wierzę, że będzie miał kluczowe znaczenie dla dbałości o pamięć historyczną – mówiła minister kultury i dziedzictwa narodowego, Hanna Wróblewska.
Jak się okazuje, to dopiero początek prac. Relacje świadków wskazują na istnienie drugiej mogiły.
– W trakcie tych prac ekshumacyjnych nie mogliśmy tego miejsca przeszukać, bo to wymaga kolejnych procedur, ale o te procedury właśnie wystąpiliśmy, więc szukamy drugiego dołu. Być może ten dół się nie zachował, ale jeżeli dostaniemy zgodę, to przeszukamy cały ten teren, tak żeby sobie można było uczciwie stwierdzić, że staraliśmy się znaleźć wszystkich – zaakcentował Maciej Dancewicz, wiceprezes Fundacji Wolność i Demokracja.
Odpowiednie wnioski zostały już złożone – dodał dr Karol Polejowski, zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
– Na dzień dzisiejszy na terenie Ukrainy, na poziomie administracji obwodowej, mamy sześć zgód na poszukiwania i jedną zgodę na ekshumację. To nie znaczy, że możemy już rozpocząć te prace, potrzeba zgody ministra kultury Ukrainy. Wspólnie będziemy dalej wnioskować do strony ukraińskiej o wydanie tych zgód – oznajmił dr hab. Karol Polejowski.
Zakończenie prac ekshumacyjnych w Puźnikach to rezultat wieloletnich, skomplikowanych i trudnych negocjacji ze stroną ukraińską. Jak podkreślił historyk, Piotr Sutowicz, to nie tylko sukces organizacyjny, ale przede wszystkim moralny obowiązek wobec ofiar.
– To jest mała kropla w ogromnym morzu potrzeb. Te ogromne prace ekshumacyjne, które trzeba wykonać, to jest nasz obowiązek względem tych, którzy tam zostali zamordowani. Nie ma co tego ukrywać, trzeba to pokazać – podsumował Piotr Sutowicz.
W sierpniu, w porozumieniu z bliskimi, ma się odbyć uroczysty pogrzeb odnalezionych ofiar.
Konferencja prasowa dotycząca zakończenia terenowego etapu prac ekshumacyjnych w dawnej wsi Puźniki na terytorium Ukrainy. Na zdj. prof. Andrzej Ossowski z Katedry Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego – Warszawa, 21 maja 2025 Fot. Sławek Kasper (IPN)
Na podst. TV Trwam News, IPN
Jan
To tylko jedno z wielu miejsc kaźni. Kropla w olbrzymim morzu potrzeb.