W chwilach ważnych dla Polaków na Litwie i na całym świecie, tak jak teraz, gdy potrzebna jest jedność, by zatrzymać wojenną pożogę, by pomagać cierpiącym od wojny ludziom na Ukrainie i wspierać naszych Rodaków choćby we Lwowie, głos zabrał aferzysta Česlav Okinčic i jak zwykle przystąpił do oszczerczego ataku, pełnego pomówień i kłamstw na Waldemara Tomaszewskiego, prezesa Związku Polaków na Litwie i Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, jakoby ten rzekomo komentując napaść Rosji na Ukrainę próbował być jednocześnie za i przeciw. To są wierutne kłamstwa Okinčica!

Tomaszewski potępia działania Kremla i prowadzi Akcję „Pomoc Polakom we Lwowie”, jest też współautorem rezolucji PE wspierającej Ukrainę

Cały paszkwil Okinčica jest pełen świadomych kłamstw i fałszywych oskarżeń. Autor cynicznie i świadomie manipuluje informacjami oraz przedstawia je tak, by pasowały do jego fake newsa. Przecież Waldemar Tomaszewski powiedział wyraźnie: „Potępiam działania Putina i Kremla. To jest niedopuszczalne. W XXI wieku musimy rozmawiać, a nie podejmować działania zbrojne”. W takim samym, potępiającym agresję tonie wydane zostało już w pierwszym dniu wojny oświadczenie Związku Polaków na Litwie, podpisane przez prezesa Tomaszewskiego: „ZPL potępia działania Kremla i wyraża podtrzymanie dla naszych Rodaków i wszystkich mieszkańców Ukrainy. Myślami i modlitwą jesteśmy z Wami oraz te trudne chwile przeżywamy razem.”

Dodatkowo kierowany przez Tomaszewskiego Zarząd Główny ZPL rozpoczął wspaniałą i godną wsparcia Akcję „Pomoc Polakom we Lwowie” i udostępnił specjalne, charytatywne konto bankowe swoich struktur, na które można wpłacać środki finansowe, jako dar serca dla naszych Rodaków ogarniętych wojenną pożogą. Natomiast jak pisały media, podczas nadzwyczajnej sesji Parlamentu Europejskiego poświęconej ocenie rosyjskiej agresji wojskowej na Ukrainę, europoseł Tomaszewski był jednym ze współautorów specjalnej rezolucji potępiającej wojnę, w której okazano ogromne wsparcie mieszkańcom Ukrainy w tym trudnym dla nich czasie, jak i ich aspiracjom unijnym. Tak wygląda prawda!

Atak w KGBistowskim stylu

Okinčic, który w mediach należących do niego, w iście KGBistowskim stylu, manipulując faktami napisał oszczerczy felieton, w którym tworzy własną „łże prawdę”, opluwając jadem nienawiści lidera polskiej społeczności na Litwie. Zauważył to jeden z internautów, który na facebooku umieścił taki oto wpis na temat całej sytuacji: „Niestety Okinczyc dramatycznie mija się z faktami. Przecież Tomaszewski i ZPL stanowczo potępił agresję na Ukrainę. Nie zgadza się jednak na piętnowanie obywateli litewskich rosyjskiej narodowości i języka. To samo zresztą mówił mer Wilna Simasius i rektor Uniwersytetu Wileńskiego, że wszelkie ataki na ludzi rosyjskojęzycznych tylko z powodu ich narodowości są bezprawne i łajdackie, a przy tym – służą kremlowskiej propagandzie (sic!). Niestety w taki scenariusz (świadomie lub nie) wpisuje się Cz. Okinczyc, który tradycyjnie chciał gwałtownie zaatakować lidera AWPL, a tymczasem wyszło mu jakoś niezręcznie i jakby pro-putinowsko…”. Opinia internauty celnie oddaje intencje Okinčica. Warto zadać sobie pytanie, czy te medialne ataki mają coś wspólnego z przeszłością Okinčica, którego nazwisko widnieje na tzw. Liście Tomkusa współpracowników KGB? Czy ataki na Tomaszewskiego są być może zemstą za to, że polska partia i jej lider jako jedyni na Litwie konsekwentnie domagają się pełnej lustracji życia publicznego i oczyszczenia go z agentów KGB? Wymownym zatem jest fakt, że gdy w czasach sowieckich Okinčic pracował jako śledczy w antypolskich, sowieckich strukturach represyjnych, o czym pisał dr Jan Ciechanowicz, to Tomaszewski odważnie wskazywał na sowieckich sprawców mordu katyńskiego, za co był przesłuchiwany i prześladowany.

Dwaj szaleni KGBiści

I tak oto szalony KGBista Putin rozpętał wojnę na Ukrainie, a szalony KGBista Okinčic nieustannie atakuje lidera polskiej społeczności na Litwie, aby tę polską Wspólnotę osłabiać. Na pewno również nieprzypadkowo określa siebie przyjacielem największego polakożercy Vytautasa Landsbergisa, który publicznie nawoływał do historycznego zwycięstwa nad Polakami na Wileńszczyźnie. W mediach Okinčic wspominany był także jako aferzysta, który wyłudzał pieniądze od Orlenu i robił ciemne interesy z Chińczykami. Powstaje więc retoryczne pytanie, jak oszczerca z takim rodowodem i reputacją wciąż jest finansowany z budżetu państwa polskiego?

Antoni Matulewicz, Kresowiak z USA

  1. Nareszcie mocne słowa prawdy napisano o tym krętaczu Okińczycu, czas by również w Polsce ludzie się dowiedzieli o jego „osiągnięciach”…

  2. W 2018 roku Wilnie był niejaki Andrzej Papierz, wtedy wiceminister w MSZ RP. Mówił coś w stylu, że Polska nie będzie wspierać ludzi o sowieckiej przeszłości i powiązaniach. A mówił to w radiu Znad Wilii, należącym do Czesława Okińczyca, jedynego znanego Polaka na Litwie podejrzanego o współpracę z KGB !!! Zaś radio Znad Wilii dostaje z Polski ogromne dotacje.

  3. W lutym 2018 roku Litwą wstrząsnął agenturalny skandal. Vitas Tomkus, redaktor naczelny tygodnika „Respublika“, opublikował listę współpracowników KGB, na której znalazło się wiele osób związanych z litewskim życiem publicznym, w tym politycy, biznesmeni oraz tak zwani działacze. Niestety na tej liście hańby znalazło się też polskie nazwisko. To przedstawiający się jako Polak z Litwy Czesław Okińczyc, prezes Radia Znad Wilii, przez najbliższych „adoratorów”, których zresztą jak sami przyznają nie jest zbyt wielu, obwołany „wileńskim autorytetem“. Niestety przynosi on wstyd nie tylko sobie, ale też kala dobre imię Wilniuków, którzy w swej przeważającej masie byli i są przyzwoitymi ludźmi i na koniunkturalną współpracę z radzieckimi spec-służbami nie szli, choć jak się okazuje trafił się jeden niechlubny wyjątek.

  4. To naprawdę szokujące co wyprawia Okińczyc. Czy nikt nie pociągnie kogoś takiego na poważnie do odpowiedzialności?

  5. Skoro Okińczyc określa sam siebie przyjacielem największego polakożercy Vytautasa Landsbergisa, który publicznie nawoływał do historycznego zwycięstwa nad Polakami na Wileńszczyźnie, to wszystko jest jasne.

  6. Skoro Okinčic tak uparcie usiłuje osłabiać polską wspólnotę na Wileńszczyźnie poprzez wciąż powtarzane ataki na lidera tejże wspólnoty, to rodzi się pytanie, komu tak właściwie ten Okinčic służy? Jego postępki na pewno nie wzmacniają sprawy polskiej, zresztą Litwę też stawia w niekorzystnym świetle. Czyli najbardziej cieszyć się mogą towarzysze kremlowscy, że w państwie unijnym i NATOwskim trwają jakieś dziwne wewnętrzne tarcia, prowokowane przez tego jakiegoś tam starego towarzysza Okinčica.

  7. Wierutne kłamstwa Okinczyca nie pierwszy i nie ostatni raz. Ten człowiek jest specjalistą od zakłamywania rzeczywistości, rzucania kłamstw i oszczerstw. Ale skoro jego nazwisko widnieje na liście Tomkusa (współpracowników radzieckiej KGB) to być może dobrze zapamiętał metody działań tej haniebnej organizacji i wciąż je wykorzystuje? Czasy się zmieniają, ale przyzwyczajenia zostają.

Comments are closed.